Podobnie jak w poprzednich latach, w 2018 roku na dużych ekranach nie zabrakło produkcji biograficznych. Stanowią one podstawę światowego przemysłu filmowego, a przedstawianie losów najwybitniejszych postaci sprawia, że kina przepełnione są wiernymi fanami. Ze świata muzyki jeszcze niedawno królowała Whitney – opowieść o życiu, problemach i niesamowitym talencie Whitney Houston. Teraz kolej na jeden z najwybitniejszych zespołów na świecie, z ekstrawaganckim i nieprzewidywalnym wokalistą na czele – Freddiem Mercurym.
Bohemian Rhapsody to dramat muzyczny przybliżający losy członków brytyjskiego zespołu Queen. Światowa premiera miała miejsce pod koniec października, a w polskich kinach film pojawił się drugiego listopada.
Queen
Zespół swoje największe sukcesy odnosił w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Swój wkład w muzykę miał każdy członek zespołu, ale to dzięki charyzmatycznemu Freddiemu Queen zyskał globalną sławę. Każdy zna przecież utwory We will rock you, We are the champions czy Under pressure w duecie z Davidem Bowie. Początkowo wyśmiewany przez krytyków i słuchaczy zespół zaskarbił sobie szacunek za sprawą oryginalnego brzmienia i tajemniczych tekstów piosenek. Połączeniem obu tych cech jest najpopularniejsza piosenka Bohemian Rhapsody i to właśnie na jej cześć nadano dziełu taki, a nie inny tytuł.
Reżyserem jest Amerykanin – Bryan Singer, znany również z serii filmów o X-Menie. W produkcji Bohemian Rhapsody nieoceniona była pomoc samych muzyków – Briana Maya i Rogera Taylora, którzy po śmierci Freddiego w 1991 roku kontynuowali artystyczną działalność. Dzięki nim film pełen jest nieznanych fanom szczegółów. Muzycy zdecydowali się również ujawnić kilka faktów, które wcześniej zatajono z obawy o wizerunek zespołu i samego wokalisty.
Obsada
W rolę Farrokha Bulsary (Mercury’ego) wciela się amerykański aktor Rami Malek. Wybór ten był niezwykle trafny, gdyż za sprawą charakteryzacji odtwórca głównej roli łudząco przypomina frontmana Queen. Pozostali również bardzo dobrze wcielili się w swoje role. Na szczególną uwagę zasługuje Gwilym Lee występujący jako Brian May. Aktor wygląda niemal identycznie jak młody gitarzysta. Jedynie Ben Hardy fizycznie nie przypomina słodkiego blondyna, jakim był perkusista zespołu. Nadrabia jednak zawadiackim stylem bycia i zamiłowaniem do podrywu, tak jak miał to w
zwyczaju Roger Taylor.
O filmie
Pierwsze sceny filmu sięgają młodzieńczych lat wokalisty, jego konfliktów z ojcem i trudnych początków kapeli. Gdy Mercury, Taylor i May stworzyli grupę, brakowało im tylko basisty. Szybko poznali jednak Johna Deacona, który po śmierci przyjaciela postanowił opuścić zespół. Wielu fanów zastanawiało się, czy producenci nie postanowią zepchnąć basisty na boczny plan. Nic bardziej mylnego – Joseph Mazzello pojawia się na ekranie bardzo często. Doskonale wcielił się w rolę Deacona, opanowując sztukę riposty i podsumowywania wszystkiego odpowiednią miną. Najważniejszy moment dla zespołu to bez wątpienia przeobrażenie się nieśmiałego Farrokha Bulsary w ekstrawaganckiego Freddiego Mercury’ego i ujawnienie swojej orientacji seksualnej. Z tego właśnie powodu wielokrotnie poruszany jest temat jego związku z Jimem Huttonem.
Mimo to dużą rolę w filmie odgrywa wieloletnia partnerka wokalisty – Mary Austin. To dzięki jej radom wokalista zachował swój niepowtarzalny styl.
Najbardziej charakterystyczny dla Freddiego był jego zgryz. By sprostać wyzwaniu, Malek musiał nauczyć się funkcjonować ze sztucznymi zębami. Oglądając film, ma się jednak wrażenie, że sprawiają one problem samemu aktorowi, a jego wypowiedzi są często nienaturalne.
Obowiązkowy element filmu stanowi oczywiście muzyka. Tym, którzy nie są zaznajomieni z repertuarem Queen, twórcy proponują nie tylko jego największe hity, ale również mniej znane utwory z gatunku rocka, opery oraz disco – zespół słynie bowiem z wszechstronności muzycznej.
Bohemian Rhapsody w ciekawy i śmieszny sposób pokazuje, jak muzycy pracowali nad swoimi utworami, korzystając z niespotykanych jak dotąd metod.
Jedną z wielu cech zespołu jest zamiłowanie do wielkości i show. Dlatego też na końcu zobaczyć można legendarny występ Queen na Live Aid w 1985 roku. Podczas imprezy wystąpiło wiele kapel i artystów, ale to właśnie Mercury, May, Taylor i Deacon przyciągnęli uwagę całej widowni. Skradli scenę, przyćmiewając każdego, kto występował tamtego wieczoru.
Queen to legendarny zespół, którego dorobek muzyczny uznawany jest za światową klasykę.
Nic więc dziwnego, że zespół doczekał się swojego filmu biograficznego. Z produkcją wiązano wielkie nadzieje i oczekiwano profesjonalizmu. Śmiało można powiedzieć, że spełniono oczekiwania. Światowa premiera przyciągnęła elity ze świata filmu i muzyki. Największą uwagę przyciągnęli oczywiście Brian May i Roger Taylor, wspominający dni swojej świetności.
Tekst: Anna Gawlik