facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Od kuchni

Szanujący się przedwojenny dom nie mógł się bez nich obejść, niektóre wręcz stawały się członkami rodzin, a inne bywały powodem zazdrości pań domu. To właśnie one – kobiety, które sprzątały, gotowały, froterowały podłogi, robiły zakupy czy paliły w piecach stanowią temat Służących do wszystkiego. Jedno jest pewne: takiej książki jeszcze nie czytano!

Służące do wszystkiego to lektura wydana w 2018 roku, a jej autorką jest Joanna Kuciel-Frydryszak, która ma na swoim koncie między innymi takie biografie jak: Iłła. Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie czy Słonimski. Heretyk na ambonie. Pisarka, co podkreśla w wywiadzie dla Radia Książki, po raz pierwszy zainteresowała się tematem przedwojennej służby domowej podczas prac nad życiorysem Iłłakowiczówny. Wtedy natrafiła na postać Grabosi, służącej bohaterki książki, która przyciągnęła jej uwagę na tyle, że autorka zechciała dalej zgłębiać dane zagadnienie.

We wspomnianej rozmowie Kuciel-Frydryszak opowiada także o przygotowaniach do pisania Służących. Okazało się, że opracowań dotyczących podjętej tematyki nie jest dużo, a te, które istnieją, odnoszą się raczej do regulacji prawnych i spraw formalnych. Żeby poznać życie gospoś z ubiegłego wieku od bardziej codziennej strony, zaczęła szukać relacji samych służących, a także ich pracodawców. Zadanie nie było proste, ale to, co udało się zebrać, okazało się niezwykle cenne.

Intensywne poszukiwania opłaciły się, ponieważ czytając tę pozycję, mamy poczucie, że trzymamy w rękach wynik naprawdę szczegółowego rekonesansu. Pisarka cytuje oraz powołuje się na mnóstwo relacji, wspomnień, listów, wycinków z przedwojennej prasy czy poradników dla służących. Książka dzieli się na 16 rozdziałów, a w każdym z nich został opisany inny fragment realiów życia i prac pomocnic domowych.

Warto podkreślić jednak, że, pomimo tak wielu treści merytorycznych, opowieść jest bardzo przyjemna w odbiorze i nie przytłacza. Wszystko za sprawą warsztatu pisarskiego Kuciel-Frydryszak, której udało się opisać z lekkością nawet dawne projekty ustaw. Służące czyta się zatem lepiej niż niejedną powieść, wciągają tak, że chciałoby się więcej i więcej. Autorka osiągnęła jeszcze jedną bardzo ważną rzecz – książka jednocześnie porusza opisanymi historiami i bawi przytaczanymi anegdotami.

Pisząc o Służących do wszystkiego nie można pominąć tego, jak ważną stanowią pozycję. W końcu podkreśla problemy kobiet nazywanych “białymi niewolnicami”, które mimo że zostały pominięte przez historię, stanowiły jej nieodłączną część. Poza tym książka opowiada o przedwojennej Polsce, istniejących podziałach nie tylko związanych z sytuacją materialną, ale także religijnych i politycznych. Przedstawia także zmiany, jakie zachodziły w społeczeństwie na przestrzeni lat.

Zdecydowanie warto sięgnąć po Służące do wszystkiego, aby dowiedzieć się czegoś ciekawego, ale też po to, by zwyczajnie spędzić czas z dobrą, wartościową lekturą.



Tekst: Katarzyna Jonkisz

Post dodany: 24 kwietnia 2019

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno