Wyobraź sobie, że nagle nie widzisz zupełnie niczego… Jak dojeżdżasz na uczelnię, jeśli nie potrafisz określić swojego położenia? W jaki sposób się uczysz, skoro nie jesteś w stanie zobaczyć spisywanych notatek? Co robisz w czasie wolnym, jeżeli nie możesz obejrzeć filmu, zagrać w grę ani przeczytać tradycyjnej książki?
Właśnie z takimi pytaniami w głowie wybrałem się do Ważnego Miejsca, położonego w Katowicach przy ulicy Mikołowskiej. To właśnie tam uczestniczyłem w Tajemnicy Ciemności, czyli edukacyjnym szlaku pozwalającym choć w niewielkim stopniu doświadczyć rzeczywistości niewidomych i słabowidzących. Składa się on z kilku pomieszczeń, po których błądzimy wraz z oprowadzającym w zupełnej ciemności. My próbujemy po omacku zidentyfikować jakieś przedmioty lub odgadnąć, gdzie się znajdujemy, a przewodnik opowiada nam, jak w poszczególnych sytuacjach radzą sobie niewidomi. Postaram się przybliżyć parę wątków z Tajemnicy Ciemności w taki sposób, aby nie psuć przyjemności tym, którzy zdecydują się odwiedzić ten szlak
„Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę”
Jak mówi dr hab. Piotr Łaszczyca z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Śląskiego: – Zmysł wzroku jest głównym źródłem bodźców dla człowieka. Można szacować, że na poziomie czopków i pręcików odbiera on ok. 4 mld bitów informacji na sekundę. Pozostałe zmysły przyjmują prawdopodobnie drugie tyle. Zgodnie z tym zdecydowana większość docierających do nas bodźców zostaje percypowana przez wzrok, a tym samym nie jest odbierana przez osoby niewidome. Oczywiście nie oznacza to, że w ich umyśle nie powstają żadne obrazy. Tutaj sytuacja może być dwojaka i zależna od tego, czy mówimy o osobie niewidomej czy ociemniałej. Niewidomy to człowiek, który pozbawiony jest wzroku od urodzenia albo utracił go do piątego roku życia; tym samym albo nigdy nie widział otaczającej go rzeczywistości, albo jego rozwój był na tyle krótki i nikły, że nie do końca tę rzeczywistość zmysłowo zrozumiał. Zarys świata powstający w jego głowie został więc oparty na wyobrażeniach danych sytuacji i zjawisk. Oczywiście możemy powiedzieć takiej osobie, że leży przed nią piłka, po czym jej tę piłkę dać, aby dotykiem zbadała kształt czy strukturę materiału. Możemy też jak najdokładniej, detal po detalu, opisać dany przedmiot. Jednak pomimo naszych starań niewidomy nie da rady całkowicie zwizualizować sobie konkretnych obiektów – choćby nie będzie wiedział, jak wygląda kolor różowy czy pomarańczowy. Sprawa ma się trochę inaczej w przypadku ociemniałych, czyli takich, którzy stracili wzrok po piątym roku życia. Oni w większym lub mniejszym stopniu będą umieli stworzyć w głowie szczegółowy obraz otoczenia, gdy np. zaczniemy im przytaczać opis zielonego, 100-metrowego boiska. Niektórzy zastanawiają się, czy lepiej nie widzieć od urodzenia czy od pewnego wieku. Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Z jednej strony osoba, która traci wzrok, ma pewien ogląd na rzeczywistość, bo mogła poznać świat, czego nie doświadczył niewidomy od urodzenia. Jednak z drugiej strony ludzie niewidzący od zawsze nie doznają tak wielkiego poczucia straty jak ci, którzy obserwują piękny i kolorowy świat, a nagle zostaje im ta zdolność odebrana. Osoby tracące wzrok nie są również przygotowane do nowego stylu życia, do poradzenia sobie w zupełnie innych realiach.
Jak wygląda życie niewidomych
Zapewne wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak trudne stałyby się banalne czynności dnia codziennego, gdybyśmy stracili wzrok. Sam nie zastanawiałem się nad tym zagadnieniem przed uczestnictwem w Tajemnicy Ciemności. Jednak kiedy w całkowitym mroku dostajesz szklankę i wodę w butelce z poleceniem: „nalej ją sobie”, to dociera do ciebie, że nawet tak prosta czynność przysparza kłopotów. Oczywiście można w jednej dłoni trzymać naczynie i je przechylać, a drugą sprawdzić, gdzie stoi szklanka i pilnować, aby płyn się nie przelał. Ale co w sytuacji, kiedy mamy pełną półtoralitrową butelkę? Utrzymanie jej w jednej ręce nie jest łatwe – a trzeba jeszcze wycelować do szklanki (której, przypominam, nie możemy zobaczyć). Jak sam widzisz, już takie niepozorne zadanie okazuje się skomplikowane. Na szczęście istnieje wiele przedmiotów wspomagających osoby niewidome. Przykładem jest urządzenie, które mocuje się na krawędzi szklanki, kiedy chce się do niej nalać wodę. Gdy ciecz wypełni naczynie, a tym samym dotknie urządzenia, sprzęt zaczyna piszczeć, dając nam sygnał, żeby przerwać czynność. Inne przykłady ułatwień to choćby głosowe zegarki lub takie, które mają otwierane tarcze i zapisane alfabetem Braille’a cyfry, aby niewidomy mógł odczytać godzinę. Wspomniany system znaków przydaje się również do celów edukacyjnych i naukowych – osoby niewidzące mają swoją wersję maszyny do pisania oraz specjalne tabliczki do sporządzania notatek (te są rzadko używane, ponieważ praca na nich zajmuje sporo czasu). Najczęściej jednak ich nauka (podobnie jak „lektura”) opiera się na nagraniach. Książki brajlowskie mają bardzo duże rozmiary – jedna strona mieści zdecydowanie mniej wyrazów niż w tradycyjnej wersji, a papier jest odpowiednio grubszy. W Ważnym Miejscu można zobaczyć dzieła literackie, których treść wyrażono alfabetem Braille’a, a także maszynę czy tabliczki do pisania. Jak wspomina edukatorka oprowadzająca po Tajemnicy Ciemności: – Niewidomi żyją normalnie, mają rodziny, kłócą się, kochają, pracują, gotują. Czasem jednak wymagają wsparcia osób widzących, więc kiedy dostrzeżemy na mieście kogoś z laską, zapytajmy, czy nie pomóc mu przejść przez jezdnię, wsiąść do autobusu lub czy nie potrzebuje innej formy pomocy.
Czy Ważne Miejsce jest takie ważne?
By uzasadnić swoje przekonanie, że Tajemnica Ciemności oraz cały lokal to wartościowa inicjatywa, przeprowadziłem wywiad z Krzysztofem Miączyńskim, jednym z dyrektorów Ważnego Miejsca. Jak twierdzi: – Zostało ono stworzone, aby łączyć ludzi. Lokal ma być przestrzenią do spotkań jednego człowieka z drugim. Dlatego też, oprócz Tajemnicy Ciemności, powstała kawiarnia społeczna. Są w niej organizowane różne wydarzenia, szkolenia i warsztaty, np. Joga Śmiechu, Wieczór z quizami itp. Plany co do tego miejsca rysują się ambitnie: Randka w ciemno, czyli poszukiwanie partnera tam, gdzie wygląd przestaje mieć znaczenie, Adrenalina – tor przeszkód i zagadek w ciemności do rozwiązania z przyjaciółmi oraz wiele innych. Jak dodaje mój rozmówca: – Ważne Miejsce ma nas uwrażliwić, nauczyć empatii. Moim zdaniem nic tak bardzo nie otwiera na poznanie trudności innych ludzi jak chwilowe wejście w ich sytuację. Jak można mówić, że rozumie się trud pracy górników, jeśli samemu nie było się kilkaset metrów pod ziemią. Podobnie trudno pojąć problemy niewidomych z pozycji osoby, która widzi. Ja wyciągam z tej lekcji właśnie tę szczyptę zrozumienia drugiej strony. Owszem, moja utrata wzroku została wywołana sztucznie. Wiedziałem, że zaraz go odzyskam, a w dodatku miałem przewodnika, który oprowadzał mnie po tajemniczym świecie… Niemniej ta celowo zaaranżowana sytuacja pozwoliła mi znaleźć się w rzeczywistości, w której człowiek nie zastanawia się, jak wygląda, jakiej marki jest noszona przez niego odzież oraz czy nie odbiega atrakcyjnością od rówieśników. Tutaj nie ma podziałów, wszystko wydaje się równe. Michael Sandel w książce Czego nie można kupić za pieniądze krytykuje kapitalizm za podział ludzi na bogatych oraz biednych. Mówi o tym, że utowarowienie kolejnych aspektów życia, które do tej pory nie były do kupienia (np. miejsce w kolejce, aby nie musieć samemu czekać), tworzy bariery między nami – oddziela tych z business klasy od tych z klasy ekonomicznej. Kto wie, może w takiej rzeczywistości ciemność stanie się spotkaniem równego z równym?
Gdzie szukać wsparcia?
Ważne Miejsce jest bardzo znaczące i uwrażliwia na problemy innych. Również na naszym Uniwersytecie nie zamykamy się na żadnego człowieka – wsparcie otrzymują zarówno niewidomi, jak i osoby z innymi zaburzeniami czy niepełnosprawnościami. Jak informuje Zastępca Kierownika Centrum Obsługi Studentów UŚ, Gabriela Wilczyńska: – W rektoracie Uniwersytetu Śląskiego, w Studenckiej Strefie Aktywności, znajduje się Centrum Obsługi Studentów (COS). Osoby z niepełnosprawnością mogą tam uzyskać pomoc w zakresie dostosowania organizacji studiów do swoich indywidualnych potrzeb i możliwości. Do COS zapraszamy od poniedziałku do piątku w godzinach 7:30–15:30. Można też napisać e-mail na adres: dlastudenta@us.edu.pl.
Źródło:
M. Sandel: Czego nie można kupić za pieniądze.
Tekst: Robert Jakubczak
Artykuł pochodzi z magazynu „Suplement” (maj/czerwiec 2019).