facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Twoje motto: Target, Opener, Close

Ramiona wsparte o ladę baru, wyprostowane plecy, dumnie uniesiona głowa. Choć z pozoru rozluźniony, wewnątrz aż kipiał od uczucia słodkiej niewiadomej, co przyniesie mu ten wieczór. Wzrok przeczesujący parkiet wreszcie wyłowił HB. Teraz wystarczyło zastosować kilka technik, a i tym razem nie spędzi nocy samotnie.

Jeszcze parę lat temu nie marzył, że uda mu się kogokolwiek poderwać, dziś ma romansów na pęczki. Z pewną nostalgią wspomina moment, gdy trafił na obóz PUA (skrót od pick-up artist – mistrz podrywu). Tam nauczono go wierzyć w siebie, pokazano, jak pozbyć się blokujących samca alfa ograniczeń. Wcześniej myślał, że musi uganiać się za kobietami i spełniać ich zachcianki, teraz rozumie – jest najlepszą rzeczą, jaka może im się przytrafić. Każda ma na niego ochotę, podświadomie pragnie się z nim przespać, nawet jeśli tego nie okazuje. Ale to on wybiera i wybiera tylko HB (hot babe – atrakcyjna dziewczyna) lub SHB (super hot babe). Do UG (ugly girl – brzydka dziewczyna) nigdy się nie podchodzi.

Początkowo misje (próby podrywu) nie były łatwe, a treningi (ćwiczenia przygotowujące do misji) tym bardziej. Czuł się skrępowany, gdy trener przydzielał mu zadanie wraz z opisem celu, miejsca i czasu jego wykonania. Zagadywanie obcych kobiet w centrach handlowych tylko po to, by zaliczyć trening i zgarnąć jeden punkt, wydawało mu się bezsensowne. Szybko jednak wciągnęła go ta zabawa. Dwa punkty za prośbę o papierosa, cztery za powiedzenie komplementu, pięć za rozmowę… Tak niepostrzeżenie przechodził kolejne poziomy, ale do tytułu Zaawansowanego Podrywacza wciąż brakowało mu sporo. Musiał pójść o krok dalej.

Podczas pierwszej misji miał w głowie tylko jedno: znaleźć Target („cel”, czyli atrakcyjna dziewczyna, z którą można flirtować), przejść do openera (nawiązanie kontaktu) i dojść do close (tak zwane „domknięcie”, zakończenie podrywu). Chciał zacząć od NC (numer close – otrzymanie numeru telefonu), KC (kiss close – pocałunek na pożegnanie) pozostawało poza sferą jego marzeń.

Upatrzona HB przyszła do baru z setem (grupa osób), dlatego cieszył się, że tego wieczoru towarzyszył mu wingman („skrzydłowy” – wspólnik podrywu). Trzymając się ściśle porad trenera, podszedł do niej pewnym krokiem, na rozstawionych nogach, z odchylonymi po bokach ramionami. W rozmowie posłużył się techniką sześcianu – kazał jej wyobrazić sobie sześcian, drabinę, kwiaty i konia, a potem interpretował każdy element, by wykazać się psychologiczną głębią. Nawet nie spodziewał się, że to poskutkuje.

Rozwidniało się, gdy odprowadzał ją do domu. Dobrze mu szło, więc postanowił zaryzykować i zakończyć na KC. Stanęli naprzeciwko siebie, ujął jej twarz, po czym wydusił tylko to, co wpajali mu inni kursanci: „Nie powiedziałem ci całej prawdy o sobie. Jestem nałogowcem – uwielbiam całować piękne kobiety”.

Potem sprawy potoczyły się błyskawicznie. W ciągu kolejnych nocy zyskiwał coraz więcej punktów, coraz więcej odwagi, coraz więcej finezji. Udało mu się odbić chłopakowi dziewczynę, zaciągnąć kilka HB do łóżka, raz zdarzył mu się seks grupowy. Awansował na pozycję Zaawansowanego Podrywacza, dorobił się Pivota (towarzysząca koleżanka, której obecność ma podnosić atrakcyjność mężczyzny).

Jednak czegoś mu brakowało. Kiedyś poznał naprawdę fantastyczną osobę. Była pociągająca, zabawna i miło się z nią rozmawiało. Wierzył, że zapełni w nim tę nieznośną pustkę, ale gdy powiedział kolegom z kursu, że myśli o stałym związku, wyśmiali go. Dla nich liczył się jedynie wygląd i seks, a skoro można pozwolić sobie na różnorodność, po co zatrzymywać się na jednym wyborze?

Podczas wielu miesięcy wypełniania misji nie dostrzegł, że i on powoli przesiąkał podobnymi poglądami, a chciał tylko nabrać pewności siebie, nauczyć się, jak postępować z kobietami. Teraz nie wiedział, czy byłby w stanie nawiązać głęboką relację, zrozumieć, że pod seksownym ubiorem kryje się pełnowartościowy człowiek. Pewnie by nie umiał. Dlatego każdego wieczoru wychodził do baru, by znów poczuć tę słodką niewiadomą.

Brzmi jak abstrakcja? To rzeczywistość – obozy PUA istnieją na całym świecie, nawet w Polsce, stopniowo niszcząc męskie wyobrażenia o kobietach i fundując dziewczynom napastowanie przez niechcianych adoratorów. A powyższa historia… zapewne niejednemu chłopakowi wydałaby się bliska.


Źródła:

A. Bartnik, A. Krajewska: Strategie uwodzenia. Analiza socjologiczna wybranych forów internetowych. „Acta Universitatis Lodziensis Folia Sociologica”. 34/2009;

T. Grzyb: Żadna ci się nie oprze, czyli seminarium samców alfa. „Newsweek Psychologia”. 1/2020.



Tekst: Katarzyna Smutek

Post dodany: 6 maja 2020

Tagi dla tego posta:

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno