Choroby psychiczne wciąż są tematem tabu. Schizofrenia w tłumaczeniu oznacza dokładnie „rozszczepienie umysłu”. Jest zaburzeniem psychicznym zaliczanym do grupy psychoz. O tym, jak „własny umysł staje się największym piekłem” i niszczy dotychczasową codzienność, opowiada powieść Walentego Białego, Schiza. Życie ze schizofrenią.
Dwudziestoletni Filip nie może narzekać. Ma stałą pracę, jest współwłaścicielem firmy prowadzonej przez swoją matkę. Co prawda nie zdał egzaminu na uczelni, ale planuje ponownie dostać się na studia do Akademii Ekonomicznej. Stabilna sytuacja finansowa pozwala mu kupić własne mieszkanie w Krakowie. Poznaje dziewczynę, z którą planują wspólną przyszłość. Na świat przychodzi ich syn. Nie wygląda na to, by coś mogło się zmienić, a jednak – jedna decyzja bohatera odmienia całe jego życie.
Filip przestaje dogadywać się z żoną, ich małżeństwo przechodzi kryzys. Postanawia więc udać się do specjalisty. Przypadkowo trafia na psychoterapeutkę, która, starając się pomóc, sprawia, że chłopak zaczyna kwestionować siebie, swoje wybory. Od tamtej chwili nic nie jest już takie same. „Uważałem się za geniusza, byłem przekonany, że wszystko wiem i poznałem wszystkie tajemnice wszechświata, a lekarze to idioci, którzy niczego nie rozumieją” – wspomina.
Przerzucając kolejne strony powieści, wchodzimy coraz głębiej w umysł bohatera. Historia podzielona została na trzy części – przed, piekło i po. Książkę czyta się szybko, jej akcja płynie bardzo dynamicznie. Postacie są realistyczne, nieprzerysowane. Jako Czytelnicy stajemy się świadkami poruszającej walki Filipa o samego siebie. Czytamy jego myśli – pełne bólu, cierpienia, smutku, niemocy, kiedy na swojej drodze spotyka coraz to nowych specjalistów. W powieści ukazano, jak trudno odnaleźć dobrego psychiatrę i jak łatwo ktoś nieodpowiednio przygotowany może wyrządzić krzywdę pacjentowi. Bohater ciągle słyszy diagnozy: zaburzenie osobowości typu borderline, depresja lękowa, aż w końcu schizofrenia. Niezrozumiany przez innych sięga po alkohol. Mówi: „Byłem świrem pośród świrów – jak nisko upadłem…”.
Autor przeprowadza nas, Czytelników, przez kolejne fazy rozwoju choroby. Widzimy, jak Filip coraz bardziej tonie w swoim własnym umyśle, jak zaczyna mylić fikcję z rzeczywistością, jak rozpadają się jego relacje. Obserwujemy zmagania ze schizofrenią, które trwają ponad 20 lat.
Książka Walentego Białego wyzwala wiele emocji. Schiza. Życie ze schizofrenią nie jest prostą lekturą, jest zapisem prawdziwych doświadczeń schizofrenika. Zmusza do refleksji, ukazuje, jak mało wiemy, co siedzi w głowie osób dotkniętych chorobą psychiczną, a także jak ważna pozostaje tolerancja, życzliwość wobec nich, gdyż nie mamy pojęcia, z jakimi demonami się zmagają. Powieść trafnie przybliża nam obraz człowieka dotkniętego zaburzeniem, zamkniętego w pułapce własnego umysłu.
Dziękuję Wydawnictwu Novae Res za przesłanie książki do recenzji.
Tekst: Natalia Lizurej