„To absurd!” – pisze Maciej Wieczorek, kiedy w 48-godzinnej dobie wspomina o czynnościach i nawykach, które każdego dnia automatycznie wykonuje większość z nas. Mowa o tych działaniach i przyzwyczajeniach, przez które systematycznie marnujemy bezpowrotnie uciekający czas. Czy można oszczędzać czas? Albo raczej: czy można umiejętnie nim dysponować, tak aby działał na naszą korzyść? Zarówno Maciej Wieczorek jak i inne osoby mówiące o produktywności i rozwoju osobistym używają terminu „zarządzanie sobą w czasie”. Zdaje się, że jest on jak najbardziej trafny. To właśnie nic innego, jak tajniki zarządzania sobą w czasie stoją za tajemniczym tytułem książki. Dwa razy dłuższa doba? Możliwe, jeśli regularnie zastosujesz kilka lub kilkanaście technik zaproponowanych przez autora. Maciej Wieczorek wtajemnicza czytelnika w sprawdzone i błyskotliwe sposoby na oszczędzanie czasu. Dotyczą one każdego obszaru życia: zdrowia, pracy, pieniędzy czy relacji. Autor wie, że nie wszystkie z proponowanych technik sprawdzą się u każdego – właśnie dlatego zgromadził ich tak wiele. Jedna z najbardziej intuicyjnych technik, którą być może już stosujecie, jest jednocześnie jedną z prostszych do wprowadzenia w życie. Mowa tu o łączeniu czynności wymagających niewielkiego skupienia – np. spacerowania lub mycia naczyń z czynnością mentalną – czyli taką, która wymaga zaangażowania i uwagi – np. słuchanie audiobooka, czy ważna rozmowa przez telefon. Kolejna technika, którą stosuje wielu studentów (choć nie tylko!) to robienie czegoś na ostatni moment. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla każdego, jednak będąc pod presją czasu i mając określone zadanie do zrobienia, człowiek ma większą motywację, a delikatny stres tylko przyspiesza i uskutecznia jego działania. Nauka do egzaminu na tydzień przed nim? Nie ma problemu!
Maciej Wieczorek w swojej 48-godzinnej dobie rozprawia się z mitem dotyczącym ilości potrzebnego człowiekowi snu. Część z nas często wpada w pułapkę ograniczania sobie ilości przespanych godzin, chcąc na tym zyskać czas. Wśród psychologów to oczywiste, że siedem-osiem, a nawet dziewięć godzin snu na dobę sprawia, że jesteśmy wypoczęci i gotowi do pracy. Wiara w to, że po pięciogodzinnym śnie będziemy może trochę mniej wyspani, ale za to zyskamy trzy dodatkowe godziny jest…zgubna. I wielu już zaprowadziła na manowce. Rozdrażnienie, problem z podejmowaniem decyzji, rozkojarzenie – to niektóre ze skutków ograniczania ilości snu, które kilkukrotnie może obniżyć produktywność, a w dalszej perspektywie – negatywnie wpłynąć na zdrowie.
To, co wyjątkowe w książce o zarządzaniu czasem Macieja Wieczorka, to jego holistyczne podejście do człowieka, do jego potrzeb i zdrowia. Maciej Wieczorek mówi prosto – jeśli masz bałagan w swoim jadłospisie lub/ i nie dbasz o ruch – będziesz osiągał niższe wyniki w różnych dziedzinach.
Umiejętnie używając wiedzy psychologicznej, autor 48-godzinnej doby przestawia kilkadziesiąt różnych sposobów na zaoszczędzenie cennego czasu, który – według Macieja Wieczorka – jest największym zasobem człowieka. To jedna z tych książek rozwojowych, które mogą wnieść do życia realną wartość – po każdym rozdziale autor proponuje krótkie zadania, polegające np. na ustaleniu celów, czy sporządzeniu listy najważniejszych rzeczy do zrobienia. Niemożliwe jest, abyś po przeczytaniu książki i zastosowaniu, chociaż kilku technik na zarządzanie sobą w czasie, nie odczuł żadnej różnicy. Chodzi ci po głowie napisanie książki, ale przeraża cię perspektywa ślęczenia nad komputerem setek godzin? To nie musi tak wyglądać! Autor już na samym początku zdradza, że jego pięćsetstronicowa książka nie napisała się, a… powiedziała. Był to jego sposób na zrobienie czegoś pozornie długiego i żmudnego w optymalnym czasie. Zamiast klikania w klawiaturę – monolog nagrywany telefonem.
Do dzieła więc!
Tekst: Julia Nita
Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Biznesowego Expertia