Magiczna wyprawa do krainy wspomnień, pełna zapachów, dźwięków i emocji. Ubarwiona atmosferą ubiegłego wieku pozwala oderwać się od rzeczywistości i cieszyć młodzieńczym życiem bohaterów. Teresa Smurzyńska w swojej najnowszej powieści dostarcza rozrywkę, którą każdy polubi.
Książka opowiada historię czworga młodych ludzi, między którymi na ulicach Kazimierza rodzi się przyjaźń. Przedstawia życie rodzinne z perspektywy „szarej myszki”, dziewczyny zmagającej się z dorastaniem, pierwszymi miłościami, a także odkrywaniem własnego miejsca oraz chłopca z burzą ciemnych kręconych włosów, zwinnego, przebiegłego oraz zabójczo przystojnego, którego męczą ograniczenia i prawdopodobne skutki podejmowanych działań. Codzienność umilają protagonistom ich nieodłączni czworonożni towarzysze, dzięki czemu zwykłe chwile nabierają piękna, a życie nie jest już tak bardzo samotne.
Jednym z największych atutów jest styl pisarski Smurzyńskiej. Autorka nie tylko potrafi oddać atmosferę minionej epoki; jej proza jest lekka jak fruwanie motyli, sprawiając, że czytelnik chwyta się kolejnych stron z nieukrywanym zainteresowaniem, a lektura przebiega sprawnie. Opowieść porusza również (oprócz przyjemnych tematów takich jak marzenia czy szczęście) kwestie trudności napotykanych w życiu. Główni bohaterowie są wyrazistymi postaciami, które można łatwo zrozumieć i polubić. Każdy z nich ma swoją historię, swoje problemy i dążenia. Świetnie oddane są ich relacje: bardzo trwałe i autentyczne. To właśnie dzięki nim możemy zidentyfikować się z perypetiami oraz odnaleźć w treści coś dla siebie.
Jedynym cieniem publikacji jest jej początek – dość zwodniczy niejednoznaczny i tworzący wrażenie całkowitego oderwania do reszty fabuły. Niemniej jednak, nie osłabia to ogólnego wrażenia, które zapewnia lektura tej powieści.
„Frunąc” to poruszająca, pełna nostalgii podróż do Krakowa z lat 60. XX wieku. Teresa Smurzyńska z niesamowitą wrażliwością i lekkością ożywia czas i miejsce, tworząc piękną opowieść o miłości, rodzinie, dorastaniu oraz sensie życia. Przenika do naszych zmysłów, pozostawiając niezapomniane wspomnienia i chęć na więcej.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.
Tekst: Daria Molenda