facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Co wybrzmiewa w ciszy? Recenzja książki Razem z szeptem Aleksandry Świderskiej

Z pozoru Michał i Adrian są jak ogień i woda. Co się jednak stanie, gdy ich drogi się przetną?”

Książka Aleksandry Świderskiej Razem z szeptem przyciąga do siebie już samą okładką. Dwie męskie postacie stojące w śniegu i wtulone w siebie to idealny obrazek dla fanów książek MLM*. Jest to historia nastolatków, których zbliżyły ku sobie przeciwności losu. Cała historia odbywa się we Wrocławiu i w znajdującym się pod nim Borzygniewie, co tylko czyni historię bardziej przyziemną, a zatem i przystępniejszą dla rodzimego czytelnika. Na polskim rynku ukazuje się mało pozycji tego typu, więc stanowi to miłe zaskoczenie.

W tytule śledzimy losy Michała Moskala, którego sama autorka opisuje jako „skrytego, małomównego geniusza matematycznego, borykającego się ze stratą rodzica”, oraz Adriana Zachariasza, „wiecznie uśmiechniętego, uzdolnionego lekkoatlety, będącego gwiazdą szkoły”. Obydwie postacie są świetnie napisane, co więcej, autorka prowadzi akcję z dwóch perspektyw. Ten zabieg pozwala nam sprawnie zidentyfikować, z jakimi konkretnie emocjami borykają się bohaterowie. Szerokie opisy ich zachowań świadczą o skrzętnie przemyślanym przez autorkę profilu psychologicznym postaci. Znając ich problemy, traumy i przejścia, łatwo zrozumieć, dlaczego w określonych sytuacjach reagują w taki a nie inny sposób 

Czas akcji zamyka się w mniej więcej dwóch ostatnich tygodniach grudnia, na czym korzystają opisy krajobrazu. Aleksandra Świderska doskonale potrafi oddać klimat zimowych dni spod znaku wszechobecnego białego puchu. Byłem też oczarowany tym, jak przejmująco autorka buduje tworzącą się chemię pomiędzy bohaterami swojej powieści. Są oni świetnie wykreowani. To, jak ich cała relacja jest swego rodzaju „wyzwaniem”, które przeradza się w coś namiętnego i romantycznego, jest świetnie ukazane. Ten aspekt czyni Razem z szeptem idealną pozycją dla fanów książek typu slow burn**.

Co ciekawe, sama książka wchodzi w skład większego uniwersum Mgły. Autorka na rynku literatury o tematyce queer debiutowała z serią Miasto gasnących świateł, którą nie mogę się doczekać, żeby dostać w swoje ręce po lekturze recenzowanej książki. Cały ten zabieg sprawia, że jako czytelnicy z każdą nową opowieścią odkrywamy coraz to nowsze zakątki świata wykreowanego. 

Warto też wspomnieć o postaciach towarzyszących Michałowi i Adrianowi. To, ile okazują wsparcia oraz miłości protagonistom, jest wręcz nierealne jak na polskie realia. Autorka stworzyła świat, w którym można na chwilę zapomnieć, jak wygląda rzeczywistość dla osób LGBTQ+ w Polsce. Stykając się ze swego rodzaju bezpieczną przystanią wykreowaną przez Świderską, buduje to nadzieję, że nadejdzie dzień, kiedy w Polsce będzie lepiej. Dla wszystkich fanów MLM czy też osób chcących poszerzyć swoje horyzonty serdecznie polecam Razem z szeptem.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Novae Res.

*MLM – ang. Men Loving Men – „mężczyźni, którzy kochają mężczyzn”.

**Slow burn – termin oznaczający powoli narastające uczucie między bohaterami. Gdy ludzie albo zrobią, albo powiedzą rzeczy, które mogą prowadzić do powolnego „palenia” zamiast wybuchowej reakcji.

Tekst: Marcin Rówiński

Post dodany: 16 stycznia 2025

Tagi dla tego posta:

książka   książki   kultura   literatura   Marcin Rówiński   powieść   recenzja  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno