15 marca w formie cyfrowej, a 12 kwietnia w postaci fizycznej 2024 roku nakładem wydawnictwa muzycznego Afterlife na rynku ukazał się album długogrający artysty ukrywającego się pod pseudonimem Argy, który w zręczny sposób miesza muzykę z gatunku Melodic House & Techno z różnymi innymi rodzajami zarówno muzyki elektronicznej, jak i elementami zupełnie innego brzmienia.
Argyris Theofilis, używający na muzycznej scenie pseudonimu Argy, to grecki DJ i producent muzyczny. Debiutował w 2005 roku utworem Love Dose, gatunkowo utrzymanym w klimacie Minimal Techno. Od niemal 20 lat na muzycznej scenie „Maestro”, jak niekiedy bywa nazywany przez fanów i branżowych dziennikarzy, eksperymentuje z muzyką elektroniczną na wielu polach, nieustannie dopracowując swój warsztat oraz szukając najbardziej perfekcyjnych dźwięków. Jest przy tym niczym architekt szukający idealnych materiałów do ukończenia swojego projektu. Płyta długogrająca zatytułowana New World to swoiste opus magnum twórczości Greka, będące przekrojem jego najnowszych muzycznych podróży, opisujące jego nowy muzyczny świat. Część utworów obecnych na płycie została wydana wcześniej, w postaci singlów.
New World zawiera 14 utworów, które gatunkowo przypisać możemy do Melodic Techno, lecz niemal w każdej kompozycji można odnaleźć elementy innych gatunków muzycznych. Całość utrzymana jest w hipnotycznym klimacie, a okładka przedstawia samego autora muzyki spoglądającego na ten „nowy muzyczny świat”, reprezentowany przez niego i jego kompozycje. Otwierający płytę utwór Faust, będący wynikiem współpracy z artystą o pseudonimie Son Of Son, to propozycja minimalistyczna pod względem dźwięków, lecz mająca w sobie dużą dawkę energii. Początkowo słyszalny chór łączy się z rytmiczną perkusją oraz minimalistyczną sekwencją basową aż do momentu, w którym coraz bardziej „rozpycha się” w tej kompozycji chwytliwa sekwencja grana na organach przejmująca całego Fausta. Jest to świetne otwarcie płyty, jak i dobra prezentacja tego, co ma ona dalej do zaoferowania. Następne na trackliście jest No One’s Coming, efekt współpracy z duetem Weekend Heroes. Jest to połączenie elementów znanych z muzyki Progressive House, takich jak emocjonalny wokal, wraz z tym, co stanowi podstawę Melodic Techno, czyli powtarzalnymi sekwencjami basowymi z wysokimi brzmieniami dźwięków uzyskanych za pomocą syntezatorów. Całość ma dosyć nostalgiczny wydźwięk, jest wyrazem tęsknoty za złotymi czasami muzyki Progressive House. Możliwe, że ta nostalgia nieco przyhamowuje ogólny klimat płyty, lecz jest to w tym przypadku zaleta. Trzeci utwór to kolejna współpraca, tym razem z duetem Omnya, czyli Aria. Tym razem dostajemy bardzo mocną kompozycję, składającą się z mrocznych, hipnotycznych partii wokalnych wykonywanych przez chór wraz z nie mniej mrocznym klubowym brzmieniem, które zaczyna coraz bardziej przyspieszać, stanowiąc swoiste przeciwieństwo poprzedniego utworu. Warto wspomnieć, iż Aria miała premierę w 2023 roku i do wydania albumu była osobnym singlem. Numerem czwartym na albumie jest All Day Long, będące zupełną woltą klimatyczną względem Arii. W tym kawałku Argy bawi się zapętlonym, elektronicznie zmienionym wokalem (trzeba przyznać bardzo chwytliwym i wkręcającym się do głowy), powtarzającym tytuł piosenki z prostymi elektronicznymi sekwencjami, jak i elementami muzyki ambientowej. Całość możemy potraktować jako relaksującą odskocznię od mocnego, klubowego grania. Z kolei Collision, następne na liście, to kolejny muzyczny przeskok: podróż pomiędzy świetną basową linią melodyczną i progresywnymi dźwiękami tworzy bardzo refleksyjny klimat. W tej kompozycji dopatrzeć się można także grania ciszą, elementami wykonywanymi przez chór, jak i dźwiękami ośmiobitowymi. Następny utwór Dreamstates kontynuuje obrany przez Collision klimat, dodając do niego nieco mroczniejsze elementy, na przykład elektroniczny wokal czy kolejne progresywne sekwencje. Siódmym kawałkiem na płycie jest Higher Power, które powstało we współpracy z wokalistą MAGNUSEM oraz inną znaną postacią muzyki Melodic Techno, czyli Anymą. Jest to połączenie emocjonalnego wokalu z pompującymi, energetycznymi brzmieniami, przy których noga niekiedy sama tupie.
Drugą połowę tracklisty otwiera Guru, mieszające w sobie robotyczny, nieco monotonny wokal z elementami muzyki Tech House, która skupia się głównie na porządnym brzmieniu elementów perkusyjnych. Jest to słyszalne w pierwszej połowie utworu. Druga przynosi niemałe zmiany, bowiem bardzo płynnie przechodzi z muzyki Tech House do pełnoprawnego Techno. Z kolei Pantheon, wynik współpracy z grupą Goom Gum to już niemalże klasyczny Melodic Techno „banger”. Mający premierę w styczniu 2023 roku utwór niemal od razu wspiął się na szczyty list przebojów obejmujących muzykę elektroniczną. W tym utworze mamy bardzo chwytliwą melodię, pompatyczną partię wokalną w wykonaniu chóru, minimalistyczne dźwięki perkusyjne, które mają tylko dopełniać całości oraz świetnie „plumkający” bas w tle. Jest mrocznie niczym podczas wieczornej wędrówki przez las, ale jest też przez to wyjątkowo ciekawie. Zdecydowanie warto posłuchać tego utworu i zanurzyć się w świat Pantheonu. Wilderness jest natomiast połączeniem zniekształconego elektronicznie, robotycznego głosu z przyprawiającym o gęsią skórkę chórem oraz muzyką Acid House/Acid Techno, gdzie mamy do czynienia ze specyficznym, głębokim basem, który dało się otrzymać niegdyś tylko na syntezatorach firmy Roland. Jedenastym utworem jest Talk To Me, gdzie ponownie pojawia się duet Weekend Heroes. Utwór brzmi niczym druga część Wilderness, przy czym zamiast głębokiego basu na pierwszy plan wysuwa się zniekształcony, robotyczny wokal. Następnie mamy do czynienia z Mental Powers, gdzie wokalna sekwencja przeplata się z tajemniczo brzmiącą partią syntezatorową. Brzmienia te otaczane są przez przyjemnie płynące rytmy Techno, nadając utworowi jeszcze bardziej enigmatycznego klimatu. Ostatnie dwa utwory, Tataki oraz Tibet (nagrany wspólnie z ARTBAT i Zafrirem), miały premierę pewien czas przed samą płytą, lecz ich obecność na albumie nie dziwi – są to dwie spośród najbardziej znanych kompozycji greckiego producenta muzycznego, które zapewniły mu popularność wśród fanów muzyki Melodic Techno. W pierwszym z tych utworów jednostajny, lekko monotonny klimat zapewniony przez powtarzający się bardzo nietypowy wokal wprowadza niemal transowy charakter. Z kolei Tibet wykorzystuje podobne motywy co poprzedni utwór, uzupełniając go o inne elementy w postaci bardziej wybijającego się na pierwszy plan basu, co przedłuża ów transowy charakter.
Przechodząc do krótkiego podsumowania warto podkreślić unikalny balans Argy’ego pomiędzy mocnymi brzmieniowo utworami, a tymi bardziej nostalgicznymi – zwłaszcza w pierwszej części płyty. Podróż przez ten nowy (muzyczny) świat można uznać za interesującą, ciekawą i wartą polecenia, zwłaszcza fanom szeroko rozumianej muzycznej „elektroniki”. Ale czy aby na pewno tylko im? To zupełnie inna kwestia…
Tekst: Alan Żak