Bridgertonowie to amerykański serial dramatyczny inspirowany serią opowieści Julii Quinn, której książki sprzedawane są w milionach egzemplarzy i tłumaczone na 29 języków. Pierwsza część tego serialu była opublikowana 25 grudnia 2020 roku, a druga część trzeciego sezonu, czyli ostatniego – 13 czerwca 2023 roku na platformie Netflix.
Podczas oglądania, historycznie sięgamy lat 1811-1820, kiedy to król Jerzy III (ostatni król Wielkiej Brytanii i Irlandii oraz pierwszy król Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii) sprawuje władzę nad Anglią. Dowiadujemy się również wielu szczegółów o życiu brytyjskiej arystokracji, skupiając się na balach, aranżowaniu korzystnych małżeństw oraz realizacji ambitnych planów. Postaci nie szczędzą wysiłków, aby zapewnić swoim córkom (lub sobie) odpowiednich małżonków, często uciekając się do kontrowersyjnych metod. Zmagają się z mezaliansami, problemami finansowymi spowodowanymi uzależnieniem od hazardu, pozamałżeńskimi ciążami oraz namiętnościami, które przynoszą im niechlubną sławę. Ich świat jest daleki od współczesnych realiów, co może tłumaczyć, dlaczego tak przyjemnie ogląda się ich towarzyskie przygody. Serial przyciąga uwagę również dzięki pięknym kostiumom z epoki, perfekcyjnie ułożonym fryzurom, malowniczym krajobrazom i eleganckim wnętrzom rezydencji.
Ale czy za tą przerysowaną okładką kryje się prawda?
Jeśli imiona króla i królowej się zgadzają, to mamy wiele pytań do świata przedstawionego. W rzeczywistości silnie zakorzenione różnice klasowe i rasowe zostały zastąpione przez bardziej inkluzywny świat, w którym czarnoskórzy arystokraci zajmują wysokie pozycje na dworze. Kreacja ta jest częściowo wyjaśniona w serialu przez miłość monarchy do królowej Charlotty, co miało rzekomo zrewolucjonizować stosunki społeczne i zburzyć podziały rasowe. Jednakże, twórcy nie starają się wiernie odwzorować historycznych realiów. Produkcja inspirowana jest brytyjską kulturą i obyczajowością, lecz osadzona w alternatywnej rzeczywistości, gdzie przestrzeganiem dworskiej etykiety oraz zgodności z przeszłością zajmuje się historyczka dr Hannah Greig.
W przestrzeni internetowej nadal trwają dyskusje na ten temat, ale na pewno warto zgodzić się z myślą Hanka Stuevera, który napisał w The Washington Post: „Twórcy Bridgertonów mistrzowsko balansują pomiędzy historycznymi realiami a współczesnymi oczekiwaniami widzów”, bo bez bliskich nam nurtów ten serial na pewno nie zyskałby tak dużej popularności.
Tekst: Viktoriia Ivanchuk
Źródło: M. Mikrut-Majeranek: „Bridgertonowie”: Historyczna bzdura czy szlachetna bajka o guilty pleasure?. (www.histmag.org/Bridgertonowie-Historyczna-bzdura-czy-szlachetna-bajka-o-guilty-pleasure/)