facebook

Wpisz wyszukiwaną frazę i zatwierdź, używając "ENTER"

Koń o ludzkich rysach

Animacje od dawna przestały być kierowane tylko do młodego odbiorcy. Coraz częściej spotykamy filmy bądź seriale rysowane z myślą o dorosłych, w których autor chce przekazać nie tylko pozytywne strony życia. Te negatywne, mroczne też mają swój urok, bo skłaniają do refleksji. Jak BoJack Horseman.

Koń. Skojarzenia związane z tym słowem mogą być zgoła różne i odmienne. Zwykle są uzależnione od osoby, jej charakteru, trybu życia i codziennych czynności życiowych. Jedni zobaczą w nim zwykłe zwierzę, na swój sposób urocze. Inni utożsamiają go z wolnością, „hasaniem” po łące, symbolem szczęścia i radości. Dla ostatniej grupy to ordynarny synonim pewnej części męskiego ciała.

Mroczna forma animacji
Mój koń, choć to sformułowanie z początku brzmi, jakbym lubował się w tym specyficznym, często objętym tematem tabu gatunku filmowym, jest zupełnie inny niż wymienione wyżej. Ten konkretny ma imię, zawód, swoje problemy i troski. Walczy od lat z przeszłością. Jest aktorem wychowanym w rodzinie, w której brakowało ciepła i zrozumienia. Stał się przez to zapatrzonym w siebie alkoholikiem i narkomanem, trzymającym pod swoim dachem przybłędę, ponieważ boi się samotności.
BoJack Horseman to najciekawszy serial animowany, jaki miałem okazję oglądać w ostatnim czasie. Moje zamiłowanie do „dorosłych” animacji sięga seriali pokroju South Park czy Simpsonów. Różnica między tymi dziełami a BoJackiem jest następująca – historie przedstawiane w wymienionych wyżej są raczej formą wyśmiania grup społecznych, ludzkich zachowań i nawyków. Tutaj jednak nie ma komedii i zabawy, są za to łzy i pole do przemyśleń nad samym sobą. Tamte mają sprawiać przyjemność, w BoJacku zaś cierpimy wraz z głównym bohaterem.

Koń z ludzkimi problemami
Tytułowy BoJack jest… Koniem. Cóż za niespodzianka! Jednak nietypowym. W latach 90. był on gwiazdą familijnego sitcomu. Przedstawiono w nim historię trzech sierot, które musiał wychować koń – tandetną opowieść idealnie oddającą realia seriali tamtego okresu. Produkcja ta była niezwykle popularna, kochana przez rzeszę fanów. BoJack Horseman ukazuje jednak czas, kiedy to sitcom od kilkunastu lat jest wałkowany w telewizji niczym Świat według Bundych, a jego bohaterowie dojrzeli i musieli zmierzyć się z szarą codziennością. BoJack przestał być popularny. Mimo że żyje nadal w objęciach Hollywood, to daleko mu do statusu gwiazdy. Stał się dokładnie tym aktorem, którego cały czas kojarzymy z ulubionego filmu, ale od tamtej pory pojawił się co najwyżej w reklamie banku. Jego sława blednie.
Głównym wątkiem pierwszej serii jest chęć BoJacka powrotu na szczyt – napisanie autobiografii i wystąpienie w wymarzonej roli. Dzięki temu dowiadujemy się, jaką jest osobą… Znaczy jakim jest koniem. Z jednej strony chamskim, okrutnym, aroganckim, pełnym goryczy do zantropomorfizowanego (to nie jedyne zwierzę o ludzkich cechach – pozytywnych czy negatywnych) świata. Z drugiej strony poznajemy BoJacka jako samotnego, zapomnianego przez wszystkich, zagubionego we własnym świecie.
Z każdym kolejnym odcinkiem i sezonem poznajemy coraz mroczniejsze zakamarki duszy głównego bohatera. Widzimy wszystkie jego chwilowe wzloty i druzgocące upadki. Zaczynamy mu współczuć i rozmyślać nad jego losem. W wielu momentach BoJack staje się nam bliski, nie brakuje mu cech, które ma każdy z nas. Jedni potrafią skrzętnie ukryć zniechęcenie, smutek czy agresję. Jest to jednak niewielka grupa ludzi. Inni uzewnętrzniają swoje najgorsze cechy, raniąc przy tym najbliższych. Tak jak BoJack.

Serial – drogowskaz
Może wydać się to dziwne, a wręcz głupie, ale każdy powinien obejrzeć ten serial, bez względu na preferencje. Powody są dwa. Pierwszy i najważniejszy: to fantastyczna opowieść o ludzkich problemach i słabościach, o bólach i cierpieniu artystycznej duszy od maleńkości ranionej sztyletem niezrozumienia i obojętności ze strony matki. Drugi: w tym serialu można przejrzeć się jak w zwierciadle, zobaczyć samego siebie, po czym zacząć analizować swoje życie. Jest to potrzebne, aby nie ruszyć jak ślepy koń ścieżką wytyczoną przez BoJacka Horsemana.


Tekst: Piotr Tomalski

Post dodany: 8 sierpnia 2019

Tagi dla tego posta:

animacja   bojack horseman   netflix   Piotr Tomalski   recenzja   serial  

Używając tej strony, zgadzasz się na zapisywanie ciasteczek na Twoim komputerze. Używamy ich, aby spersonalizować nasze usługi i poprawić Twoje doświadczenia.

Rozumiem, zamknij to okno