Proroctwo Dioriness A.M. Engler to polska powieść fantasy, w której poznajemy czwórkę bohaterów – Falena, Ellie, Aleca i Rin. Każde z nich pochodzi z innej frakcji i włada jednym z czterech żywiołów. Choć dopiero rozpoczynają swoją podróż w tym brutalnym świecie, zostają wybrani na strażników i muszą wyruszyć na niezwykle niebezpieczną misję. Ich przeciwnikami są nerimi – wampiry i zmiennokształtni, zagrażający światu.
Książka miała duży potencjał, zwłaszcza pod względem kreacji świata – autorka włożyła wiele wysiłku w jego stworzenie, co zdecydowanie zasługuje na uznanie. Niestety, sama lektura sprawiła mi trudność. Choć styl był przystępny, narracja wydawała mi się chaotyczna, w wyniku czego gubiłam się w akcji. Czasami wydarzenia były wciągające, innym razem sprawiały wrażenie pisanych na siłę. Postacie również nie do końca do mnie przemówiły. Było ich po prostu za dużo, przez co trudno było się z nimi utożsamić. Ten nadmiar bohaterów dodatkowo potęgował wrażenie chaosu w całej fabule.
Nie polecałabym tej książki osobom z wysokimi oczekiwaniami, jednak warto docenić fakt, że jest to debiut autorki. Początkujący pisarze nie mają łatwej drogi, dlatego zasługują na wsparcie i szansę na rozwój.
Motywy: magia, żywioły, drużyna bohaterów, wampiry, zmiennokształtni, spiski, intrygi polityczne, walka, śmierć.
Recenzja napisana dzięki wydawnictwu Novae Res, które dostarczyło egzemplarz.
Tekst: Karolina Pyś