Do Biura Karier UŚ trafiają m.in. studenci i absolwenci, którzy nie wiedzą, jakie są ich umiejętności, czym mogliby się zajmować w przyszłości, a także w jaki sposób połączyć naukę ze zdobywaniem doświadczenia zawodowego. Mamy dla nich rozwiązanie.
Wybierając kierunek studiów, maturzyści najczęściej kierują się swoimi zainteresowaniami, rzadziej sprawdzając perspektywy zatrudnienia i spis obowiązków, z którymi będą się mierzyć w pracy. W efekcie, po kilku latach zdobywania wiedzy teoretycznej, są zaskoczeni sytuacją na rynku pracy lub nie mają pewności, czy wybrana przez nich ścieżka jest zgodna z ich predyspozycjami. Dodatkowo, media podsycają ich frustrację, twierdząc, że na uczelniach dominuje nauczanie teoretyczne i absolwenci nie są przygotowani do wykonywania zawodu, a nawet, że uczelnie prowadzą kierunki „generujące” bezrobotnych. To kontrowersyjny temat, ale warto się z nim zmierzyć.
Co dają studia (a czego nie)?
Żeby ściśle podporządkować się rynkowi pracy, uczelnie musiałyby z kilkuletnim wyprzedzeniem prognozować zapotrzebowanie na liczbę i profil wolnych stanowisk pracy, uwzględniając zmieniające się wymagania pracodawców. To niemożliwe, ale nawet gdyby udałoby się stworzyć taki system, to najprawdopodobniej działałby on ze szkodą dla nas samych. Przykładowo mogłoby się okazać, że połowa kierunków jest niepotrzebna, zwłaszcza tych humanistycznych. W efekcie uczelnie ograniczyłyby ofertę, niejako zmuszając maturzystów do wybierania kierunków i wykonywania prac niezgodnych z ich zainteresowaniami. Nie wiem, jak dla Ciebie, ale dla mnie rzeczywistość bez filozofów, poetów, piosenkarzy i innych wolnomyślicieli byłaby ponura. Tym bardziej, że to oni stanowią o rozwoju i potencjale społeczeństwa, decydując o jego społecznej wrażliwości. Dlatego edukacją rzemieślników i fachowców zajmują się szkoły zawodowe, a nie uniwersytety. „Produktem” uniwersytetów mają być twórcy.
Zatem celem uniwersytetów, jak nazwa wskazuje, jest kształcenie uniwersalne, czyli rozwijające uniwersalne kompetencje, dające możliwość adaptacji i elastycznego dostosowania się do rynku pracy, na którym w najbliższych latach pojawią się nowe zawody. Warto wspomnieć, że z badań losów zawodowych absolwentów prowadzonych przez Biuro Karier UŚ wynika, że humaniści lepiej niż ścisłowcy radzą sobie na rynku pracy.
Jak znaleźć swoje powołanie zawodowe?
Podczas studiów nabędziesz zatem solidną wiedzę, która niestety nie udzieli Ci odpowiedzi na pytania: czy posiadasz poszukiwane przez pracodawców kompetencje, czy Twoje predyspozycje zawodowe są zgodne z wybraną przez Ciebie ścieżką zawodową i czy zawód, w którym chcesz pracować, będzie Cię rzeczywiście pasjonował w przyszłości?
Na szczęście w toku studiów możesz korzystać z wielu możliwości weryfikacji swojego kapitału: rozwiązać testy kompetencyjne, porozmawiać z doradcą kariery, odbyć symulację rozmowy kwalifikacyjnej, uczestniczyć w szkoleniach i warsztatach. Jednak to, co polecam Ci najbardziej, to zaangażowanie się w realne zadania podczas praktyk obowiązkowych i nadobowiązkowych. Dzięki nim sprawdzisz swoje kompetencje i ocenisz, czy Twoja samowiedza jest realna. Przykładowo, po praktyce na stanowisku psychologa na oddziale szpitalnym możesz dojść do wniosku, że przyjmowanie pacjentów nie jest spełnieniem Twoich zawodowych marzeń. Na szczęście dzięki uniwersalności nauczania na uniwersytecie nie będziesz zmuszony do rzucenia studiów – jako psycholog będziesz mógł zająć się badaniami marketingowymi, diagnostyką, HR-em i wieloma innymi dziedzinami. Dlatego warto, byś już na studiach podjął się próby poznania siebie, a po zakończeniu nauki ruszył w stronę, która będzie Ci najbardziej odpowiadać.
Jak trafić do najlepszych praktykodawców?
Żeby praktyki przyniosły oczekiwane efekty, powinny być dobre. Z doświadczenia wiem, że chociaż studenci najchętniej mówią o swoich oczekiwaniach finansowych wobec praktykodawców, to jednak najbardziej doceniają te praktyki, które czegoś ich nauczyły. Chodzi zatem o to, by wypośrodkować te zalety.
No, dobrze, ale gdzie znaleźć praktykodawców z prawdziwego zdarzenia? Od dwóch lat Biuro Karier i Fundacja Inicjatyw Akademickich Uniwersytetu Śląskiego organizują konkurs na najlepszego praktykodawcę w województwie śląskim. Firmy są zgłaszane przez studentów, absolwentów i pracowników, a te najlepsze wyłaniane są przez plebiscyt i kapitułę konkursową. Odbycie praktyk w firmach wyłonionych w konkursie i wpisanie ich w CV może okazać się Twoją przepustką do ciekawej i satysfakcjonującej pracy! Więcej informacji znajdziesz na stronie: www.bk.us.edu.pl/konkurs-na-najlepszego-praktykodawce-w-wojewodztwie-slaskim.
W tym roku zgłoszenia najlepszych praktykodawców będą przyjmowane w grudniu. Jeśli znasz firmy, w których nie parzy się kawy i nie kseruje dokumentów, lecz realizuje samodzielne zadania, to zgłoś je do konkursu! Twój głos ma znaczenie zarówno dla studentów i absolwentów, jak i samych praktykodawców.
Autorka tekstu: Katarzyna Anuszkiewicz